To taki piękny stan, kiedy nie myślę o tych gradowych chmurach , które od czasu do czasu się nad nami zbierają. Pozwalam sobie na małe szaleństwa ;) Może byłoby inaczej gdyby mój Mąż był poważnym,uporządkowanym facetem. Ale nie jest -na szczęście! Bez wątpienia jest dojrzały, ale gdy trzeba potrafi sprawić, że mogę się przy nim czuć jak małe rozkapryszone dziecko albo postrzelony nastolatek :)
Dawno nie nosiłam niebieskich rajstop , bo kojarzyły mi się z dzieciństwem. Wróciły w odświeżonej wersji właśnie w niedzielę. Kolorystycznie miały wiązać się z prostą bokserką. Do tego dobrałam spódnice tubę z wysokim stanem , a całość przełamałam brązowym pasem na talię.
A to już niedzielne oko;) Przepraszam za zdjęcia z samochodu, ale o dziwo tam wyszły najlepsze pod względem oświetlenia.
A jak tam Wasz Dzień Dziecka?!
Zdolniacha :) oczy piękne :)
OdpowiedzUsuńCudne oko, w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńAle talent ominął mnie szerokim łukiem, cały czas się staram i trenuję ale jeszcze taaakiego efektu nie uzyskałam
śliczny makijaż :-) ja też kiedyś nosiłam kolorowe rajstopy i teraz nie mogę na nie patrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo pasuje Ci taki makijaż ;)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękny kolor włosów!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba stroj :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba stroj :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie podkreślone spojrzenie :)
OdpowiedzUsuń