Na moich powiekach miał dzisiaj gościć kolor... Po pomalowaniu jednego oka i próbie zrobienia zbliżeń okazało się, że akumulatorki raczyły się wyładować. Tak mnie to wykurzyło, że zmyłam to co już było i dałam sobie spokój z makijażem....Aż do 17... Wtedy tchnęło mnie na kolejną próbę. I jak widać stanęło na "smoku" . Tym razem z lekką poświatą fioletu...
Także tak ;) Dzisiaj wpadłam tylko na chwilę i zabieram się do projektu , który rozpoczęłam;)
Pa;*
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie :) widocznie przeznaczeniem dziś było stworzyć ci ciemniejszą tonację ;)
OdpowiedzUsuńŁadny :) u mnie również dziś smokey :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci taki makijaż :) Ładnie :)
OdpowiedzUsuńperfekcyjny makijaż :) podziwiam :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńświetny , uwielbiam tak podkreślone oko :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - idealny :)
OdpowiedzUsuńPięknie do Ciebie pasuje :)))
OdpowiedzUsuńIdealne smoky-eyes ;) ja też uwielbiam taki makijaż, ale w wersji brązowej ;) mam jasną karnację, zielone oczy i czarny jakoś mi nie pasuje ;) a tak w ogólne patrząc na Ciebie tesknie do rudych włosów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne smokey :)
OdpowiedzUsuń